To już prawie dwa lata, a mnie wydaje się, jakbym skończyła pisać wczoraj. Niby to samo miejsce, te same zapachy, Ci sami ludzie, no i ja. A tyle się zmieniło! Podróż do słonecznej Hiszpanii, a dokładniej na Wyspy Kanaryjskie, wywróciła mój świat do góry nogami. I dobrze! Bywało ciężko,ale w większości czasu kolorowo i ciepło. Ciepło dzięki ludziom i dzięki słońcu, które pomagało nawet w najbardziej nieznośny dzień. Jestem w Polsce dopiero trzy tygodnie, czy już tęsknię? Powoli zaczyn... czytaj dalej...