Przykre w klasie maturalnej jest to, że nigdy w życiu nie miałam tak mało czasu jak teraz. Ale na szczęście po tym wszystkim czekają już na mnie upragnione cztery miesiące wakacji. Marzę o tym, aby wyjechać wreszcie gdzieś za granicę i coś pozwiedzać, wrócić do jazdy na rowerze (obiecuję sobie zaliczyć pierwszą setkę jednorazowo - dlatego chcę pojechać do Poznania), no i oczywiście kupić karnet na siłownię i aerobik. Teraz nie ma na to czasu, jednak staram się utrzymywać wagę. Chociaż szczerze przyznaję bywa ciężko...