Niedziela była niesamowita. Razem z Kasią, prowadzącą stronę W KRAINIE SMAKU wybrałyśmy się na RESTAURANT DAY. Aha, już od razu powiem, że niepodpisane zdjęcia pochodzą od
W kuchni Karmel-itkiW dalszym ciągu niedziela, 19. sierpnia. RESTAURANT DAYzaliczony, sprawozdanie tutaj ---- klik. Wsiadłyśmy więc z Kasią (nadal z W KRAINIE SMAKU) w pociąg i ruszyłyśmy do
W kuchni Karmel-itkiGorąco. Zdecydowanie za gorąco. Żar leje się z nieba i, gdyby nie te lekkie powiewywiatru, padlibyśmy w Kościanie jak kawki. Wracając z pociągu, z kursów językowych
W kuchni Karmel-itkiMaliny tu, maliny tam.Malinowe owoce błyszczą się w porannym słońcu.W lekkiej sukience wybiegam na ogród,zrywam je do koszyczka.Później zamykam się w małej, cichutkiej
W kuchni Karmel-itkiDziś w poście mam do realizacji dwa tematy.Etykietki na słoiki domowym sposobem oraz kolejny przepis mojego"Sezonu Ogórkowego". Zacznę od przepisu.Na tę recepturę natknęłam się w
W kuchni Karmel-itkiWitam Was, kochani!Dziś mamy do przedyskutowania kwestię etykietek na słoik (ponownie)oraz przepisu na OGÓRKI WARSZAWSKIE. Tym razem zacznę od etykietek.Wczoraj, czyli w poprzednim poście
W kuchni Karmel-itkiChadzam sobie w delikatnie świecącym słońcu. Liście rozkwitniętych kwiatówmuskają moje łydki, a baldachy kopru sięgają aż do uda. Szelest... Kotsąsiadów, co zaszył się w w marchewce
W kuchni Karmel-itkiPrzeglądam sobie blogi. Zerkam to tu, to tam.Widzę, że nominowanie w zabawie, akcji Versatile Blogger Awardbardzo popularne się stało i zyska na popularności dalej. Piszę
W kuchni Karmel-itkiTak, tak! Maliny.Owocożercy się łączą. A ja razem z nimi. Posiadam dość sporą ilość krzaczków, które bardzo systematycznie racząmnie miską dojrzałych, słodkich owoców. Raduję się
W kuchni Karmel-itkiGorąco. Gdyby nie lekki wietrzyk, spacerowicze padliby jak kawkipod wpływem tak wysokiej temperatury. Aż dziw, że nie zachodzi jeszczeproces denaturacji białka! Długaśnie kolejki ciągną się wężykiem
W kuchni Karmel-itkiZbudziły mnie krople deszczu rozbryzgujące się na szybie.Zasnute ciężkimi chmurami niebo, chłód wdzierający się do pokoj,a jednocześnie nieznośna duszność panująca w eterze.Nie, pogoda mnie dziś
W kuchni Karmel-itkiPiknikowe wspomnienia cały czas są świeże.Wspaniałe towarzystwo, rewelacyjna atmosfera, ładna pogoda, a wszystko tookraszone smakołykami.Pamiętacie poprzedni wpis? Tak, tak, ten o naszym spotkaniu.Piknik blogerów
W kuchni Karmel-itkiSezon truskawkowy jest za nami ile? Ho, ho, ho i jeszcze więcej. Pomimo tego, ja dziś o truskawkach. W okresie obfitowania truskawkowych krzaczków, wpadłam na pomysł
W kuchni Karmel-itkiRozpoczęłam dziesięciomiesięczną walkę z budzikiem, który o 5 rano krzyczy wniebogłosy.Próbuje mnie obudzić, w bardzo brutalny sposób. W oczach piasek. Jednak nie zaobserwowałam
W kuchni Karmel-itkiZielono-bordowa nać wystaje ponad ziemią. Mości się na grządce, wręcz krzycząc swoją piękną koroną „już dojrzałem, już czas!”. Skoro tak… Podchodzę cicho, aby go
W kuchni Karmel-itki