I znowu nie mogłam się powstrzymać. Choć było mało czasu a Małżon z samego rana składał dzieciom szafę, ja zamiast mu pomagać zagniatałam i formowałam te
Dzieje kuchennej WiewióryŚniadania to podstawa. Nie umiem bez nich funkcjonować i nawet w razie konieczności pobrania krwi na czczo mam problem. Ostatnio pokochaliśmy wszelkiego rodzaju owsianki ale w
Dzieje kuchennej WiewióryPrzeglądałam ostatnio rożne blogi. Jak zwykle w takich przypadkach tworzyła mi się lista co i kiedy przygotować, jak zaplanować posiłki, co kupić. Rogaliki maślane w
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepisów na mleko roślinne wszelkie znalazłam mnóstwo, z kilku skorzystałam z rożnym efektem, owsiane było znośne ale np. to ryżowe smakowało trawą... no dobra a teraz
Dzieje kuchennej Wiewióry4.02 pierwsze "Cieść mamo!" z zamkniętymi oczami i uśmiechem na buzi, godzina leżakowania z drzemaniem i ciągłym poszturchiwaniem. 5.12 "mamo jeść!". No i rozpoczęliśmy niedzielę! A
Dzieje kuchennej WiewióryEveryday cooking zafundowało mi i dzieciakom niebywale pyszną serię śniadań w tę majówkę. Uwielbiamy wszelkie chrupacze płatkowe i często je robię. Niekiedy zdarzają się niewypały ale
Dzieje kuchennej WiewióryNa śniadanie nie ma jak pajda domowego chleba, biały ser i domowy przetwór. Ostatnio miałam możliwość zakupienia porzeczek czarnych w fajnej cenie a potem przerabiałam i
Dzieje kuchennej WiewióryUwielbiam piec chleby, szczególnie te, które można zapakować w żeliwny gar! U Marty z bloga Co Dziś Zjem Na Śniadanie znalazłam ostatnio przepis na zakwasowy chleb
Dzieje kuchennej WiewióryMały łakomczuch ostatnio rzadko zaglądał do mojej kuchni. Oczywiście łasuje często ale rzadziej pomaga. W ten weekend wpadła do mnie ze stwierdzeniem "mamusiu musisz mnie nauczyć
Dzieje kuchennej WiewióryW ramach jednego z konkursów powstała ta serkowa wariacja :) Zjadałam wszystko sama ! Orzechowo jesienny serek z miodem75 g śmietankowego lub jogurtowego serka po łyżce migdałów, orzechów
Dzieje kuchennej WiewióryCo powiecie na domowe bajgle? Robiłam je po raz pierwszy wieczorem ubiegłej niedzieli by Córcia mogła wziąć jednego z nich do poniedziałkowego śniadaniowego pudełka. Przyznam szczerze
Dzieje kuchennej WiewióryGodzina siódma rano, na jednej patelni skwierczą naleśniki, na drugiej pankejki. Czy warto tak zaszaleć o poranku? WARTO! Szczególnie w przypadku placuszków. Dyniowe, korzenne, delikatne i
Dzieje kuchennej WiewióryPyszne pierwsze lub drugie śniadanie, podwieczorek również niczego sobie. Z książki "O jabłkach". Niezbyt trudne w przygotowaniu, kuszące z wyglądu i pachną obłędnie. Zróbcie koniecznie! W
Dzieje kuchennej WiewióryPrzestawiliśmy czas, dzięki temu nawet w niedzielę wstaliśmy o 6.30 z tą tylko różnicą, że było już jasno :) Córcia wczoraj zaplanowała na poranek wspólna kąpiel, z
Dzieje kuchennej Wiewióry