Przy okazji ostatniego zamówienia przypraw, wyczaiłam czarny ryż. I tak sobie leżał i czekał na niewiadomoco. Robię porządki w zamrażalce, więc sukcesywnie wszystko rozmrażam. Tym razem
KardamonovyNo nie znam nikogo, kto by się krzywił na gołąbki. No dobra, moja córka woli jednak te pierzaste. Ale wracając do tych bez piór, to jest
KardamonovyKurczę, zawieruszył mi się gdzieś ten przepis, dlatego publikuję go dopiero teraz. Marudzę trochę, bo aktualnie pomidorowe powinniśmy robić ze świeżych pomidorów, a ja do tego
KardamonovyParę dni temu zostałyśmy z Tolą same w domu. Nie trwało to jakoś strasznie długo, ale kilka dni miałyśmy tylko dla siebie. Skoro My wyjechał, mogłam
KardamonovyUwielbiam klasyczne gołąbki. Koniecznie z sosem pomidorowym. Chociaż powiem Wam szczerze, że najbardziej smakuje mi w nich tak naprawdę kapusta. Oczywiście z sosem pomidorowym, nie inaczej
KardamonovyCzasami zdarza mi się ugotować jakieś mięsiwo w stylu meksykańskim. I zawsze mam ten sam problem. Co do niego podać? Sam ryż, no niby ok, ale
KardamonovyBoszsz, ale mnie już nosi, korci. Przepisy na najbliższe święta, o tym mowa. Mam już sporo przygotowanych propozycji, już zaraz, dziś chciałam wrzucić pierwszą z nich
KardamonovyPo ostatnich świętach zachciało mi się pomidorówki. Takiej zwykłej, domowej, pysznej. Nagotowałam rosołu, nagotowałam pomidorowej, z rosołu został porządny kawałek kurczaka. Zupełnie nie planowałam robienia sałatek
KardamonovyDobra, lecę z następnym postem. Dziś miałam mieć przerwę, ale w sumie nie ma potrzeby. Jutro może znowu coś wrzucę, zaległości mi jakoś siedzą na wątrobie
KardamonovyWłaśnie tak, gołąbki bez zawijania. Potrawa, za którą też zabierałam się wiele miesięcy. Na blogu niby mam coś podobnego, ale z innym rodzajem mięsa i inną
KardamonovyNo tak, z ananasem. Dawno już się do niej przymierzałam. Połączenie ryby z owocami nie jest w końcu niczym nadzwyczajnym. Ale do tej sałatki jakoś ciągle
KardamonovyDziś znowu polecimy z klasyką. Nie pamiętam, w której części rodziny jadałam tego typu papryki, ale bardzo je lubiłam. I bardzo dobrze mi się kojarzą. Mogę
KardamonovyMiałam dziś nic nie pisać. Moje myśli i tak krążą ciągle gdzieś po Ukrainie. Nie mam ani nastroju, ani głowy do czegokolwiek innego. Z drugiej strony
KardamonovyNie wiem od czego zacząć. Może od tego, że ostatnio ucieka mi większość dnia. Nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam zdjęcia na bloga. W moim blogowym folderze
KardamonovyPo co ten cały czarny ryż? Bo akurat My może go jeść bez ograniczeń. A tak jak pisałam Wam tutaj przy okazji innych postów, mój mąż
Kardamonovy