słodkie, jest puszyste, wystarczająco wilgotne, ale nie zbite i ciężkie, no i przede wszystkim jest łatwe w przygotowaniu. Tutaj akurat w świątecznej odsłonie, ale można je przygotować o każdej porze roku. Zatem do dzieła :) Składniki: Na ciasto: 2 szklanki * mąki 2 szklanki cukru (użyłam trzcinowego nierafinowanego) 1 szklanka oleju 4 jajka pół łyżeczki soli 1 łyżeczka sody oczyszczonej 1 łyżeczka
Domowa Cookierenka AgiDziś zapraszam na bardzo smaczne, mięciutkie rogale. Nieskromnie przyznam, że są to najlepsze rogale drożdżowe, jakie do tej pory jadłam, a to za sprawą lekkiego i puszystego ciasta drożdżowego. Polecam serdecznie. Składniki (na 22 szt.): 1 kg mąki 1 kostka drożdży (100 g) 150 g masła pół szklanki cukru 2 szklanki mleka 5-6 żółtek pół łyżeczki soli Na nadzienie
Domowa Cookierenka AgiMęski tort... olbrzym - największy, jaki do tej pory zrobiłam, bo o wadze prawie 5 kg! :) Kakaowy biszkopt przełożony masą malinową. Pycha. Składniki: Biszkopt (na blachę o wymiarach 35x25 cm, odmierzałam miarką z ml): 12 jajek 440 ml cukru 440 ml mąki 150 ml mąki ziemniaczanej 175 ml kakao Krem malinowy: 500 g malin garść jagód (dla koloru) 1 szklanka cukru
Domowa Cookierenka AgiPodobno najlepszy tort, jaki do tej pory zrobiłam - opinia mojej siostry :) Tort zrobiłam specjalnie na jej urodziny, więc inaczej nie mogła mówić :D A co jest w nim takiego wyjątkowego? Mimo, iż jest pokryty dużą ilością czekolady wyszedł naprawdę delikatny, słodycz jest idealnie zrównoważona, po spróbowaniu ma się ochotę na więcej i więcej :) Składniki (na tortownicę
Domowa Cookierenka Agiwiększość osób nie wyobrażam sobie świąt bez makowca, ale do tej pory jakoś nie paliłam się do jego przygotowania, bo wydawało mi się, że za dużo z nim zachodu. Nic bardziej mylnego! Maku nie musiałam mielić, bo kupiłam gotowy zmielony, sięgnęłam po przepis niezawodnej siostry Anastazji i przygotowałam tego oto smacznego makowca z ciasta drożdżowego topionego, które jest mniej czasochłonne
Domowa Cookierenka Agismaku przypomina miód, dlatego zwany jest majowym miodkiem. Syrop jest bardzo zdrowy - poprawia trawienie, wzmacnia organizm, jest także niezastąpiony w walce z infekcjami i przeziębieniem. Do tej pory znałam ten leczniczy chwast pod trzema nazwami: mniszek, dmuchawiec i mlecz * . A tu proszę, mniszek ma o wiele więcej przydomków - zwany jest też mlecznicą, pąpawą, brodawnikiem mleczowatym, kaczyńcem, podróżnikiem, popią główką
Domowa Cookierenka AgiPyszny krem rabarbarowy z cynamonową nutą. Przyznam, że do tej pory jakoś specjalnie do rabarbaru mnie nie ciągnęło, tzn. jako dziecko lubiłam wcinać świeże łodygi maczane w cukrze (na samą myśl robię kwaśną minę), ale później mi przeszło i na wiele lat o nim zapomniałam. No może nie do końca, bo od czasu do czasu pojawiał się w kompocie
Domowa Cookierenka Agikokosowe* placki z sosem czekoladowym~ *z mąki kokosowej Od wczoraj mamy wiosnę ! Teraz będzie już tylko cieplej :) A na powitanie nowej pory roku jemy z Karoliną wspólne śniadanie, którego motywem są kokosowe placki . Wspólnie-wirtualnie, ale kto wie, może uda się ponownie zjeść je razem 'w realu'? :) Dzięki Karolina! ♥ Chyba udało nam ośmielić wiosnę, bo u mnie pięknie świeci
breakfast of dreamsbyło się ośmielić, wyluzować, zacząć rozmawiać, ew. dogadać się na migi :D, rzucać własne pomysły, słuchać innych, a w dodatku zapamiętaj te dziwne imiona 40 innych osób! Do tej pory nie wiem jak poprawnie je wymawiać, ale myślę, że zostanie mi wybaczone, bo nie jedyna miałam z tym problem :D By the way, chyba tylko dwie osoby potrafiły poprawnie powiedzieć
breakfast of dreamsdzień. W poniedziałek otrzymałam pokaźną paczkę od firmy Primavika . Kojarzycie tę firmę? Myślę, że na pewno każdy Was widział w sklepie kiedyś któryś z tych produktów. Sama do tej pory nie wiedziałam, że jest ich aż tyle...nie wiedziałam, że mają w swoim asortymencie tyle wspaniałych, weg*ańskich pyszności :) Szkoda, że w sklepach w moim mieście nie są dostępne
breakfast of dreamsgranola, nieskromnie mówiąc wyszła przepyszna! Z masą kawałeczków chrupiących pierniczków Speculoos ♥ Kupiłam je z myślą o domowym kremie, a wylądowały w granoli :D Aleeee, na krem też przyjdzie pora, jeszcze sporo ich zostało! :) Już czwartek! Oby jakoś przeżyć dzisiejszy dzień i piątek będzie luźny - bez sprawdzianów, chyba jako jedyny dzień w tym tygodniu... ask.fm - pytania
breakfast of dreamsdomowym maśle orzechowym~ Poranne światło załamuje mnie bardziej kiedy patrze na te zdjęcia, niż podczas ich robienia...Ale czego się spodziewać jeśli trzeba wstać w SOBOTĘ o tak nieludzkiej porze i jeszcze iść na praktyki. Zdecydowanie wolałam popołudniową zmianę...Dlatego żeby móc pospać choć te 10 minut dłużej śniadanie przygotowałam wczoraj wieczorem, a dzisiaj wyjęłam z lodówki i zjadłam (popijając
breakfast of dreamswylatuję do Finlandii. Jako, że na samolot musimy dojechać do Warszawy, to wcześnie rano - bo o 5.45 mam pociąg...Chciałam dzisiaj powiedzieć Wam do widzenia, bo o tak wczesnej porze raczej nie uda mi się zawitać na blogu, zrobię sobie wieczorem smoothie i zabiorę ze sobą na drogę. Do zobaczenia w kwietniu! :) A może raczej - n äkemiin! Jeśli chcecie być
breakfast of dreamsznalazłam jakiś czas temu w Lidlu i jest bardzo smaczny! Zwłaszcza małe kawałki kakao które fajnie chrupią podczas jedzenia! :) U Was też wczoraj była taka tragiczna pogoda? Dosłownie 4 pory roku w ciągu godziny! I to nie raz, ale kilka razy w ciagu dnia. Deszcz, śnieg, grad, słońce... Strach było wyjść z domu, bo nie wiadomo na co trafi...Coś
breakfast of dreamskokosowe "trufle" z tofu z granatem i tahini~ Z wczorajszej sesji jestem bardzo zadowolona! Jedna z najlepszych na jakich do tej pory byłam :) Przy okazji poznałam masę fajnych ludzi! A pogoda była dla nas bardzo łaskawa - gdy wyjeżdżaliśmy z Białej padało, ale w Siedlcach całe szczęście nie. Później nawet wyszło słońce i koniec końców pogoda była idealna - światło
breakfast of dreams