Parę dni temu wpadłam na pomysł upieczenia ryby pod kruszonką. Nie chciałam, żeby to był po prostu dorsz lub po prostu łosoś, dlatego wybrałam grenadiera. Uparłam
KardamonovyŚwięta już niedługo, powoli zaczynam rozpędzać się kulinarnie bożonarodzeniowo. Pomysłów jak zwykle milion, mogłabym nie wychodzić z kuchni. „Problem” polega na tym, że potem
KardamonovyCiąg dalszy śledzi, tym razem z bakaliami. Zawsze przepadałam za słodkimi dodatkami do ryb. Wiele razy miałam możliwość próbowania śledzi zrobionych w ten sposób i zawsze
KardamonovyZdecydowanie mam na blogu za mało ryb, muszę to w końcu nadrobić. A lubię, lubię bardzo i właściwie nie wiem czemu tak mało się nimi raczymy
KardamonovyLubię! U nas w domu, tylko ja. I kot Franek. Zajadaliśmy się dzisiaj obiadowo. Ile miłości było później w tym kocie! Sporo. Parę tygodni temu, udało
KardamonovyNie bez powodu wrzucam dzisiaj taki przepis. We wtorek – ostatki. Z drugiej strony, przepisów na śledzie nigdy dość, w końcu nie tylko od święta przyrządzamy
KardamonovyNie wiem już ile razy robiłam tę potrawę. Oczywiście tylko wtedy, gdy My śmigał gdzieś poza domem. Dziś biesiaduję sama, więc mogę jeść wszystko to na
KardamonovyA jakoś tak mnie naszło. Zdecydowanie za rzadko mnie nachodzi. Ryby są dobre na wszystko, łosoś to dodatkowo w miarę neutralna ryba pod kątem smaku. Można
KardamonovyCiąg dalszy diety wątrobowej… I nawet powiem Wam szczerze, jak się trochę bardziej pokmini, to można ugotować coś smacznego. Wygląda też całkiem nieźle. Dzisiejszego przepisu
KardamonovyMiało być mięso (bo w końcu niedziela…), mięsa w domu nie było. Ryby też nie było, ale nagle się pojawiła. Jak My nie widzi różnicy
KardamonovyPieprz syczuański zakupiłam już stosunkowo dawno i o nim zapomniałam. Przy okazji robienia porządku w przyprawach, natknęłam się na niego. Byłam również szczęśliwą posiadaczką krewetek, więc
KardamonovyBiegając dziś rano po targu (zwanym przez moją ekipę ryneczkiem), starałam się omijać większość straganów, żeby znowu nie zwariować. Wiedziałam, że uraczę się dziś krewetkami –
KardamonovyOstatnio jakoś nie mam apetytu, nic mi nie smakuje, jem bo muszę. I tak wczoraj kminiliśmy co moglibyśmy zjeść, żebym znowu nie marudziła. I stanęło na
KardamonovyCo tu dużo pisać, to jest dobre i koniec. Za tydzień święta, jeżeli chcecie odmiany, zróbcie rybę przygotowaną w ten sposób. Proste, szybkie, przyjemne i mega
KardamonovyNiby to pasta, ale nie do końca. Chciałam ją zrobić na początku z jogurtem naturalnym, ale jak zwykle wygrała oliwa i sok z cytryny. Pastę na
Kardamonovy