makaron z serem żółtym - 1603 przepisów (strona:85/107)

Z miłości do.. próżni bez granic ! 198

pierwszy pojechały ze mną na Kanonizację Jana Pawła II do Rzymu.  Wyjechały w czwartek a wróciły w poniedzałek wieczorem. Do największego pojemnika spakowałam kanapki z serem żółtym, masłem, szynką. Czyli podróżny standard. Dodam ,że chleb był razowy, ciemny. Kanapki zostały zamknięte próżniowo, i od czasu do czasu pojemnik był przeze mnie otwierany i zamykany, i tak w kółko. Pragnę(...)ogrzewanie. Nogi mi od tego spuchły..ale moim kanapkom NIC się nie stało ! W normalnych pojemnikach moje kanapki miałyby już mokry wygląd, byłyby zaparzone, szynka miałaby zielonkawy nalot, a ser po prostu by zbielał. To po dwóch dniach. W poniedziałek kanapki ,w zwykłym pojemniku, już same by z niego chyba wyszły. Dodam , że wahanie temperatur mieliśmy dość wysokie. Od gradu

Z Kuchni Do Kuchni
Risotto z szynką, pomidorami, ruccolą i rozmarynem i... WYRÓŻNIENIE 234

Składniki: 100 g szynki gotowanej 50 g żółtej części pora, pokrojonej w cienkie półplasterki 1 duży pomidor bez skórki i nasion, pokrojony w kostkę 100 g ryżu arborio garść ruccoli 2 łyżeczki igieł świeżego rozmarynu 100 ml białego wina półwytrawnego 0,5 l gorącego bulionu warzywnego lub drobiowego 50 - 80 g sera pleśniowego Camen pieprz, sól  2-3 łyżki(...)używam płaskiej chochelki) wlewamy gorący bulion na patelnię i za każdym razem mieszając, redukujemy płyn. Po wlaniu ostatniej porcji redukujemy do płowy objętości i wrzucamy pokrojony w małą kostkę ser, mieszamy aż się rozpuści a bulion prawie całkowicie się wchłonie. 3 . Dorzucamy ruccolę, poszarpaną na małe kawałki, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Wyłączamy ogień i trzymając patelnię

Kuchnia Prezydentowej
Wywiad - Jak wyglądały święta podczas okupacji oraz przepis na okupacyjną polewkę. 144

okupacji nie było masła to się nie dawało, ale teraz się trochę daje. Myśmy to przeważnie jedli z ziemniakami. Do tego chleb. Na wsi to jedli z białym serem, bo jednak mleka było więcej. U nas mleko było na kartki, ale takiej jakości, że było koloru szarego. Czasami, żeby sobie urozmaicić trochę to jedzenie, to się kroiło skibkę suchego chleba(...)Pierogi to są wschodnie. U nas pierogów w Poznańskiem nie było. Kapusta była, bo kapustę robiliśmy w beczce.  Czasem był barszcz czerwony, ale nie z uszkami tylko z makaronem, bo to było najprostsze do zrobienia. W wigilię się nie jada mięsa, ani nie jadało, a już tym bardziej w czasie wojny. Była taka sytuacja, że myśmy dostawali kartki

Kryzysowa Książka Kucharska