żadnych dodatków. Nie jest może taka puszysta i miękka jak inne bułeczki, które piekłam do tej pory, ale za to świetnie się nadaje na bułkę tartą i do kotletów mielonych. Idealna do namaczania. Doskonale się odciska. Po upieczeniu trzeba ją wystudzić, pokroić na plastry grubości około 2cm i wysuszyć w piekarniku. Wystarczy 50°C i włączony termoobieg. Należy też lekko
Wiem co jemTakie faszerowane cebule są świetnym dodatkiem do steków, pieczonego schabu czy mielonych kotletów. Mogą też stanowić przekąskę lub małe samodzielne danie. Surowe cebule dobrze jest wcześniej krótko obgotować w wodzie z dodatkiem liści laurowych. Wytracą w ten sposób ostrość i krócej będzie trwać ich zapiekanie. Można napełnić je dowolnym farszem. Ja zdecydowałam się na brązowy ryż i pieczarki, ale dobrze
Wiem co jemprzygotować szybki, nie wymagający wielkiego zachodu obiad. Dobrze, że koleżanka, która również obumierała pod wiatrakiem (w pokoju w pracy raptem "tylko" 34 stopnie), rzuciła żartobliwie "zrób kotlety z mortadeli". Pomysł trafił na podatny grunt - nie jadłam ich już wiele lat i postanowiłam przypomnieć sobie smak. Kiedyś podawałam je z ziemniakami i surówką, dzisiaj zdecydowałam zaserwować
Kuchenne zapiski Edytyowoce smętnie poniewierały się dwie przejrzałe śliwki i pół jabłka, nie wykorzystanego do ciasta. Dołożyłam do tego dwie suszone śliweczki, cebulkę, przyprawy, i… powstał pyszny dodatek do mielonych kotletów wieprzowych J To taka moja wersja na dzisiaj – skromna, bez wina i goździków. Nie będę się wymądrzać i nie powiem, że to tradycyjna potrawa śląska, bo nie znam się na śląskiej
Kuchenne zapiski EdytyDzisiaj bezmięsnie. Czasu na przygotowanie obiadu nie miałam zbyt wiele, dlatego wykorzystałam resztkę "wczorajszych" ziemniaków i usmażyłam szybkie, wegetariańskie kotlety ziemniaczane z sezamem. Ładnie zrumienione z zewnątrz, mięciutkie w środku... świetnie smakowały z zieloną sałatą, młodą cukinią i pomidorem. Czytaj więcej
Kuchenne zapiski Edytymaturzystom :D Plany na majówkę? Nieco ograniczone, bo jutro mam praktyki (nawet tego nie skomentuję...), ale rodzice proponowali wyjazd do Kazimierza w niedzielę. Zobaczymy... ;) Mój ulubiony obiad - warzywne wege kotlety. Jeśli również je lubicie zapraszam po przepis KLIK
breakfast of dreamswskazówek. Warsztaty trwały 3h, ale nawet nie zauważyłam kiedy ten czas minął...Było świetnie - atmosfera bardzo przyjemna, poznałam parę ciekawych osób :) Ale do rzeczy - przygotowaliśmy 5 dań , były to: kotlety z kaszy jaglanej (z marchewką, sezamem i słonecznikiem), pasta z groszku, smoothie bananowo-pomarańczowo-szpinakowe, muffiny bananowe z czekoladą, carpaccio z buraka. Wszystkie potrawy bardzo mi smakowały, najciekawsze dla mnie
breakfast of dreamsróżnych ciekawych (czasami dziwnych :)) chlebów razem z Karoliną. Po odrzuceniu kilku żartobliwych propozycji takich jak np. chleb z wódką, chleb ze śledziem, czy np. chleb z ziemniakami, sałatką i kotletem, pozostał na polu boju właśnie chleb musztardowo-miodowy :) Połączenie w sumie całkiem ciekawe. Niestety Karolina unika musztardy jak ja modlitwy, więc tym razem nie będzie moim testerem. Trudno, niech żałuje
Marder&Marder Manufacturekosteczkę. Dodajemy całą resztę, mieszamy porządnie i gotowe. A poza tym pyszne :) Ser: ser moczymy w jajku rozbełtanym z solą i pieprzem. Obtaczamy w bułce tartej (w sumie jak kotlety schabowe). Kładziemy na patelnię i smażymy z obu stron aż będę rumiane i miękkie w środku. Trzeba pilnować żeby nam się ser na patelni nie rozpuścił. I podajemy z żurawiną
Marder&Marder Manufacturezanim trafił do realizacji. No ale w końcu trafił, bo ja zawsze jak obiecam, że zrobię to zrobię. Tylko czasami to trwa trochę... Więc Macieju nie martw się, twoje kotlety ziemniaczane też się doczekają realizacji. Jak ich czas nadejdzie :) Ale wróćmy do chleba z kiszonym ogórem. Przepis Izy nieznacznie przerobiłem, dostosowałem do mąki, którą akurat posiadałem. Mam nadzieję
Marder&Marder Manufacturerazem konkretne żarcie, nie jakieś tam pitu-pitu :) Odkryłem w zamrażalniku sporo mielonego mięsa. No i taka myśl mnie przeszła: znowu kotlety mielone robimy? Nieeeee... Może do makaronu? Nieeeee... No to co? Hmmm... No nie wiem... A nieeee, wiem! Kofta, będzie kofta! Kofta to takie mięsne szaszłyki, wywodzą się z Turcji, może z Egiptu... No jakoś takoś z tamtych odległych
Marder&Marder ManufactureJakiś czas temu Madzia była parę dni na urlopie zdrowotnym. Przewróciło się dziecko i zrobiło sobie z kolana kotlety mielone. Serio, dość paskudnie wyglądało. Tak trochę jakby sobie tarką do warzyw po kolanie przejechać. Ale miało to też dobre strony, pomijając te wszystkie złe. Otóż Madzia jest z tych, co to długo nie usiedzi na miejscu. I praktycznie w ogóle
Marder&Marder ManufactureFajny obiad dzisiaj mieliśmy: mielone mięso. Ale nie jakieś tam zwykłe kotlety tylko wypasione dwojaki dworskie :) Czyli takie jakby dwa zrazy połączone ze sobą. Jeden nadziany pieczarkami, a drugi suszonymi śliwkami. Aaahhh, to było naprawdę cudne. Mi akurat bardziej smakowała ta część pieczarkowa, ale za to - dla równowagi - Madzia stwierdziła, że lepsza jest ta część ze śliwką. Tak więc
Marder&Marder Manufacturewiększe od bułki. Tak w średnicy ze 2 cm większe. Podczas smażenia się skurczą i wtedy będą idealnie wielkości bułki. W środku, przed smażeniem, robimy wgłębienie. W trakcie smażenia kotlety się wybrzuszają więc wgłębienie zniknie i burgery będą idealnie płaskie. Smażymy na dobrze rozgrzanej suchej patelni przez 3-5 minut z każdej strony. I odkładamy na talerz
Marder&Marder Manufacturekażdy). Tak w średnicy ze 2 cm większe. Podczas smażenia się skurczą i wtedy będą idealnie wielkości bułki. W środku, przed smażeniem, robimy wgłębienie. W trakcie smażenia kotlety się wybrzuszają więc wgłębienie zniknie i burgery będą idealnie płaskie. Smażymy na dobrze rozgrzanej suchej patelni przez 4-5 minuty z każdej strony. I odkładamy na talerz na 3-4 minuty żeby
Marder&Marder Manufacture