czekoladowy - 5500 przepisów (strona:311/367)

żelatyny stopniowo dodajemy bitą śmietanę połączoną z masą serową. Ciasta makowe kroimy na 2 placki i przekładamy kremem "biała dama". Wierzch ciasta możemy posypać cukrem pudrem lub posmarować polewą czekoladową. Smacznego

ekstrakt waniliowy. Zdejmujemy z ognia (miskę pozostawiamy na garnku) i cały czas mieszamy, aż masa zacznie gęstnieć - czyli ok. 4 minuty. 3. Keksówkę wykładamy folią aluminiową. Wylewamy naszą czekoladową masę, a na wierzch wysypujemy posiekane orzechy. Mi masa zgęstniała na tyle, że orzechy mogłam docisnąć palcem :) Wkładamy do lodówki na 3 godziny. Gotowe! :) Ten przepis bierze udział w akcji: Zapraszam

stężała. Po wyjęciu z lodówki nakładamy budyń i drugi biszkopt. Lekko dociskamy i umieszczamy ponownie w lodówce na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Na koniec przygotowujemy polewę czekoladową. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę wraz z mlekiem i masłem. Mieszamy do połączenia składników. Gotową polewę wylewamy na ciasto i odstawiamy by nieco stężała. Ciasto jest gotowe. Smacznego

suszonej żurawiny Mleko owsiane zblendowałam z jabłkiem i bananem. Rozlałam na dwie porcje. Do cynamonowego słonecznika, jak się nie trudno domyśleć, dodałam słonecznik i sypnęłam cynamonem. Analogicznie do czekoladowego wsypałam łychę kakao i dorzuciłam żurawinę.  Zmiksowałam ponownie. Przelałam do szklanek. Udekorowałam.I chlup! A czemu akurat mleko owsiane?  Bo nam zasmakowało. Bo ma więcej wapnia

formy. Na wierzch rozrzuciłam pozostałe truskawki. Oprószyłam cukrem. Zapiekłam 20 min. w 150 st. To moje dziesiąte naleśniki.  Zaraz po tych razowych, Fashionelkowych.  Mocno czekoladowych na poniedziałkowego kopa.  Makaronowych, konkursowych.  Sentymentalnych a'la Manekin.  Greckich rulonikach.  Mamusinych trójkątach.  Bankejkach.I żurawinowych placuszkach Pana Kejka

pieczemy ok. 80-90 minut. Po wyjęciu boki okroić nożem i pozostawić do wystygnięcia.Mój serniczek dodatkowo polukrowałam mielonym cukrem trzcinowym rozrobionym ze śmietaną i posypałam płatkami czekoladowymi bez cukru (z ksylitolem). Wyszedł pyszny, puszysty i wart powtórzenia. Nie dodałam rodzynek do ciasta gdyż mi nie pozwolono...(bunt rodzinki). A byłyby tu bardzo wskazane. Mimo iż nie jestem fanką rodzynek

Każdy ma czasem ochotę na coś słodkiego. Wiemy wszyscy jak bardzo tuczące, niezdrowe i kaloryczne potrafią być nasze ulubione słodkości. Dlatego postanowiłam zrobić własne, czekoladowe ciasto, które osłodziłam duużą ilością czekolady. Oczywiście gdyby pominąć czekoladę, nasz piernik byłby najmniej kalorycznym deserem jaki znam. Uznałam jednak, że jak szaleć to szaleć... A czekolada przecież tak bardzo poprawia humor! Składniki: 200 gram

aronii i wymieszać dokładnie Foremkę z kominem o średnicy 23 cm natłuścić i wyłożyć ciasto, piec w temp. 185 stopni C przez około 50 - 60 min Składniki na polewę czekoladową: 9 dag gorzkiej czekolady- o takiej wadze miałam gorzką czekoladę 3 dag masła Przygotowanie polewy : Masło rozpuścić w rondelku, dodać pokruszoną czekoladę, zdjąć z ognia, wymieszać do połączenia składników, przestudzić

mąką i pianą z białek.Ciasto: 5 jajek25 dag margaryny35 dag mąki25 dag cukru0,5 szklanki gęstej śmietany2 łyżeczki proszku do pieczenia1 opakowanie cukru wanilinowegoDodatkowo:powidła lub krem czekoladowy cukier puder do posypaniaMargarynę utrzeć z cukrem i żółtkami. Dodawać powoli śmietanę, a następnie partiami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Z białek ubić pianę, delikatnie połączyć z ciastem.Połowę ciasta

końcu pomagam sobie widelcem. Chodzi o to, aby wyszły równe warstwy, a nie fale i inne wzory. Upiec ( u mnie siedziało 75 minut w temp.180 stopni), wystudzone oblać polewą czekoladową

brzoskwinie i zalać tężejącą galaretką, zakryć wyciętymi kółeczkami, zalać pozostałą galaretką. Na to położyć krem, na kremie rozprowadzić dżem, przykryć drugą warstwą ciasta piernikowego. Posmarować cienko kremem, oblać polewą czekoladową

końcu dodać pianę z białek i bakalie. Delikatnie wymieszać.Piec w blaszce (35x24) wyłożonej papierem do pieczenia, w temperaturze 180 stopni ok.40 minut. Upieczone ciasto wystudzić i oblać polewą czekoladową lub posmarować powidłem i obłożyć waflem. Jeżeli użyjemy andruta należy pozostawić ciasto na jakiś czas uciśnięte deseczką

gotującego wlać mleko z mąką. Gotować, cały czas mieszając, aż powstanie gęsty budyń. Utrzeć masło, dodawać połyżce wystudzony budyń. Gotowym kremem nadziewać ptysie. Posypać cukrem pudrem lub udekorować polewą czekoladową

Popularne kluchy na parze. Powszechnie znane, lubiane, podawane na wiele sposobów. Z czasów dzieciństwa najbardziej pamiętam te z jagodami, oraz te z czekoladą i gęstym koktajlem