Odgrażałam się zupełnie nieletnim przepisem jeszcze w poniedziałek. I faktycznie - plany miałam ambitne, wręcz jesienne. Z dużą ilością czekolady. Ciężkie. Rozgrzewające. Jednak C. zepsuł je w jednej chwili, pojawiając się w domu z koszyczkiem pachnących, czerwoniutkich truskawek. Część oczywiście została pochłonięta bez niczego, ale ponieważ sezon truskawkowy powoli się kończy stwierdziłam, że grzechem byłoby nie przygotować czegoś pysznego z nimi
Pożeraczka, czyli raz adobrzebyło o najważniejszej rzeczy, którą trzeba ze sobą zabrać na podróż - o słodyczach. Dzisiaj coś niemalże tak samo istotnego - bułeczki. Jakoś tak dziwnie organizm człowieczy jest zbudowany, że poza czekoladą potrzebuje też innych składników odżywczych. Kiedy jesteśmy w trasie, inne składniki odżywcze muszą być w postaci nieskomplikowanej, nie nastręczającej trudności w jedzeniu, nieprzeszkadzającej w byciu skupionym na czymś innym. Przy
Pożeraczka, czyli raz adobrzefinalnie dotarciu do domu i zawinięciu się w koc - nie mam siły. Może później zbiorę się w sobie na tyle, żeby umoczyć inne serduszka i gwiazdki w białej czekoladzie. Na razie grzeję ręce gorącym kubkiem z jeszcze cieplejszą zawartością i pochrupuję gotowe już ciasteczka. Te słodkości znalazłam na blogu Pomidorowej Ani - zachwyciły mnie nie od pierwszego
Pożeraczka, czyli raz adobrześmietany kremówki (38%) 200 g cukru 35 g budyniu waniliowego (proszek) 5 jajek 200 ml mocnej, ostudzonej kawy dodatkowo: 150 ml śmietany kremówki (38%) 12 kawowych ziarenek z czekolady Masło rozpuścić i przestudzić. Ciastka dokładnie pokruszyć. 75 g orzechów zmielić, resztę posiekać. Wymieszać z ciastkami i masłem. Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Masę dokładnie ugnieść na spodzie formy
Pożeraczka, czyli raz adobrzekońcu będę mogła sobie rano pospać... Po wyjściu C. do pracy włączyłam laptopka, żeby sprawdzić pocztę (tatuś odgrażał się emaliami), i tak jakoś zawędrowałam na blog Daktyle w czekoladzie . I, proszę Państwa, przepadłam, kiedy ujrzałam te słodkie maleństwa. Zakochałam się od razu, bez pamięci. Nagle pomysł z kupowaniem pączka wydał mi się całkowicie niedorzeczny
Pożeraczka, czyli raz adobrzewycinać kształty. Masę, której się akurat nie używa, należy przechowywać szczelnie zawiniętą w folię. Z Polski przyjechały ze mną nowe książki ( jej! ) i moje cudne nagrody - książka o czekoladzie i urocza filiżanka. Teraz, kiedy już się wyspałam i jako tako ogarnęłam powycieczkowy bałagan, mam zamiar usiąść z kubkiem gorącej herbaty i oddać się lekturze. Mmm, idealny ostatni dzień urlopu
Pożeraczka, czyli raz adobrzekawowego krem: 250 ml śmietany kremówki (38%) 200 g serka kremowego 2 łyżeczki cukru waniliowego 2 łyżeczki cukru pudru dodatkowo: 125 g żurawiny ze słoika dekoracja: ziarenka kawowe z czekolady Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec partiami dodawać cukier. Po jednym dodawać żółtka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Mąki przesiać do osobnej miski, wymieszać z kakao i kawą
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZapomniałam o Dniu Czekolady! Ja! Jak to możliwe...? Nie wiem... Ale jest mi wstyd i mam ogromne wyrzuty sumienia... Nic to, nadrobię jeszcze dziś. Póki co - mój mały prywatny sukces, czyli level up w kwestii pieczywa. Na piątek zaplanowaliśmy wspólne, leniwe śniadanie, które nie zdarzają się tak często, jakbym sobie tego życzyła. W związku z tym postanowiłam przygotować coś
Pożeraczka, czyli raz adobrzebędzie ciasto. Szukałam czegoś błyskawicznego - nie miałam zbyt wiele czasu, nie chciało mi się iść do sklepu, za to z lodówki wołała otwarta puszka z mlekiem skondensowanym. W książeczce Czekolada z serii Z kuchennej półeczki (którą swoją drogą naprawdę bardzo lubię) znalazłam przepis idealny. Krychy, herbatnikowy spód i kokosowa masa na wierzchu. Wszystko miałam w domu, więc czym prędzej zabrałam
Pożeraczka, czyli raz adobrzeciasto zrobi wrażenie na najbardziej wymagających gościach, wszyscy będą się nad nim rozpływać z rozkoszy. Nie ma innej możliwości. Przepis z BBC Good Food . Z oryginału pominęłam dodatek czekolady i zmniejszyłam proporcje o połowę. To drugie zupełnie niepotrzebnie! Kakaowa Pavlova z truskawkami Składniki: (na bezę o średnicy 20-23 cm) 3 białka 150 g cukru 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
Pożeraczka, czyli raz adobrzeOdkąd związałam się z C., popadłam w ciasteczkową manię. Do tej pory robienie takich maleństw mnie nie kręciło - bo albo wycinać, albo przekładać dżemem, albo siekać mnóstwo czekolady trzeba, czasem ciasto się lepi i zabawy jest przez to jeszcze więcej, a efekt...? No ciasteczka... Nic specjalnego... Teraz jednak podejście mam zupełnie inne - z przyjemnością poświęcam więcej czasu na przygotowanie efektownych
Pożeraczka, czyli raz adobrzeczerwonym winem. Alkohol nie jest mocno wyczuwalny, ale dzięki niemu to brownie jest zupełnie wyjątkowe. Cynamon to taka delikatna, świąteczna nuta. I choć nie ma tu ani grama czekolady, ciasto zaspokoi pragnienia największych czekoholików. Znalazłam je na stronie Smitten kitchen . Choć ciasto po 30 minutach pieczenia wydawało mi się ciągle surowe w środku, wyciągnęłam je z piekarnika - bałam
Pożeraczka, czyli raz adobrzekruszą w dłoniach. Cudownie maślano-waniliowe, z chrupiącymi pistacjami i słodko-kwaśną żurawiną. Wyglądają uroczo i są przepyszne. Następnym razem dam nieco mniej cukru i poleję je białą czekoladą - będą się prezentować jeszcze bardziej świątecznie. A następny raz będzie z pewnością, bo już ich prawie nie ma... Ciasteczka waniliowe z pistacjami i żurawiną Składniki: (na 25 sztuk) 175 g miękkiego
Pożeraczka, czyli raz adobrze