ciasta z masa - 47855 przepisów (strona:2140/3191)

Masa netto: 200 g. Krem ma zastosowanie w wielu daniach, w których pożądany jest smak kokosu. Jeśli przygotowujesz danie wytrawne (szczególnie nadaje się do potraw typu curry, sosów, sałatek), zetrzyj krem kokosowy na tarce lub pokrój go na drobne kawałki, dodaj pod koniec gotowania i wymieszaj. Krem kokosowy może być również dodawany do deserów, ciast (używam do sernika jaglanego – przepis

Przelać masę do składników suchych i przemieszać łyżką, do momentu połączenia się składników.  Krem do babeczek-  Serek mascarpone wymieszać z cukrem pudrem. Do śmietanki dodać czerwony barwnik i ubić mikserem. Dodawać do ubitej śmietany po jednej łyżce serka mascarpone i miksować na jak najmniejszych obrotach. Wstawić do lodówki. Formę na muffinki wyłożyć papilotkami i napełnić ciastem

wyłożona papierem-ja wałkowałam na papierze i z papierem przesunęłam na blaszke- Pozostawic do wyrośnięcia około 1 godziny. Pieczemy  w temperaturze 200°C przez 20-25 minut Gdy ciasto sie piecze ,przygotowujemy glazure mieszając cukier puder z białkiem. Zaraz po upieczeniu smarujemy  posmarowac cisto glazurą iwstawiamy na 25-30 sekund   do piekarnika.Przepis z Włoch... La levadura(...)harina me wysokoglutenowej u harina de trigo      20 g de levadura fresca      75 g de agua masa:      400 g de harina wysokoglutenowej      75 g de azúcar      120 g de leche tibia      3 yemas de huevo

Robimy ciasto na tartę według przepisu podstawowego. Otrzymujemy 6 przepięknych tarteletek. Nadzienie: 1,5- 2 szklanek jagód 1 serek mascarpone 250 g 2 łyżki cukru pudru 2 łyżeczki żelatyny 1/4 szklanki śmietany 10% 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody, czekamy aż napęcznieje. Składniki wkładamy do miski i miksujemy na gładką masę. Na koniec dodajemy żelatynę

dwóch blaszek. Ciasta smarujemy powidłami, a na to wykładamy pianę z białek. Na pianę wysypujemy rozdrobnione orzechy i pieczemy ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.  krem: W 1/2 szklanki mleka mieszamy żółtka i oba rodzaje mąki. Pozostałe mleko gotujemy z cukrem. Gdy mleko się zagotuje dodajemy żółtka i dokładnie mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Wystudzony budyń

Jak wiecie bardzo lubię ciasta budyniowe.Z owocami … z galaretką … wykorzystując do nich świeże sezonowe owoce.Dziś mam dla Was przepis na budyniowe  z brzoskwiniami

ciasto i jak na ten pierwszy raz to najgorzej mi chyba nie wyszedł :) Wygląd jak wygląd, ale w smaku był boski ! :) Następnym razem dam więcej śmietany, bo jednak wyszło jej według mnie za mało :) No i oto on ! :) Składniki: 2 budynie śmietankowe 1/2 l. mleka 3 łyżeczki żelatyny 1 galaretka cytrynowa mleko skondensowane albo masa krówkowa

Wyklejamy ciastem i pieczemy 15 minut w 180 stopniach.    Nadzienie: Jabłka obieramy ze skórki, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w kosteczkę. Wkładamy je do garnka, zalewamy wodą i prażymy. Dodajemy cukier oraz przyprawę do dań słodkich- mieszamy. Gdy jabłka będą już miękkie, wsypujemy galaretkę i mieszamy. Odstawiamy do ostygnięcia. Gdy galaretka zacznie lekko tężeć przekładamy masę do babeczek

Składniki: 2 jajka 4 żółtka 200 g cukru 300 ml mleka 400 ml śmietany kremówki duża garść świeżej mięty zielony barwnik ok 1 łyżeczki 100 g

jeszcze są , chociaż niebawem pewnie będą się kończyły , więc jak chcecie spróbować jak pyszne to ciasto , to się pospieszcie :) Przepis posiadam dzięki Ewie z bloga http://zcukrempudrem.blogspot.com/ :) Składniki: Spód: 120 g ciasteczek ( ja wzięłam ciasteczka pełnoziarniste) 90 g masła 2 łyżki ciemnego kakao Masa jagodowa serowa: 1 kg sera z wiaderka 350 g jagód 4 łyżki cukru pudru ( jeśli lubicie

żółtek i ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Następnie dodajemy stopniowo cukier puder ciągle miksując. Do masy dodajemy po jednym żółtku cały czas miksując. Następnie dodajemy przesianą mąkę pszenną oraz ziemniaczaną i całość mieszamy delikatnie łyżką do całkowitego połączenia wszystkich składników. Tak przygotowane ciasto przelewamy do tortownicy o średnicy 26 cm, której dno wyłożone jest papierem do pieczenia (boki pozostają

pieczenia wykładamy naszą masę i równo rozsmarowujemy, najlepiej pomóc sobie łyżką maczaną w zimnej wodzie. Masę wyrównać i ponacinać nożem na kawałki (ułatwi nam to późniejsze krojenie), ja dodatkowo każdy kawałek ponakłuwałam jeszcze widelcem, posypałam także lekko grubą solą himalajską- z młynka. Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180*C i pieczemy ok.35-40 minut (program góra-dół, bez termoobiegu

przelewamy pianę i dosypujemy owoce, starając się nie kombinować zbyt długo tylko szybko połączyć masę. Przelewamy do blaszki wyłożonej papilotkami i pieczemy 25 minut w 170 stopniach. Być może nie zastąpią czekolady, ale są godnym pocieszycielem ;)      Zamiast w standardowej blaszce można ciasto upiec w większych kokilkach - porcje idealne na śniadanie :) Ładny ten Wrocław, c'nie? ;) Niby oderwane

puszystą masę oraz rozpuszczoną w 3 łyżkach wody sodę oczyszczoną. Ucierać, dopóki nie powstanie jednolita, gładka masa. Wymieszać ją z białkami ubitymi ze szczyptą soli na sztywną pianę, orzechami i skórką pomarańczową. Dno i boki formy wyłożyć papierem do pieczenia i napełnić ją ciastem. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 170 st.C. Po 50 minutach sprawdzić patyczkiem ciasto, jeśli jest suche