Tylko ja jestem tak zdolna, żeby przyjść na spotkanie czterdzieści minut przed czasem, a i tak się spóźnić. Brzmi nielogicznie...? Już wyjaśniam.Wczoraj miałam umówione spotkanie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeSeryjnie już wrzucam dziś kolejny świąteczny, zaległy przepis na pyszne pierniczki niczym alpejskie! Ich zdecydowanym atutem jest to, że zanim dobrze się przestudzą, już możecie się
Kuchnia w czekoladzieŚwięta, Święta... I po Świętach. Jak mawia Tatuś. Tyle czekania, tyle pracy, a mijają tak szybko... I patrzę na moją choinkę, ciągle w pełni sił, i
Pożeraczka, czyli raz adobrzeNa te pierniczki miałam straszną ochotę, ale problem był w tym, że strasznie się bałam je robić. Odwlekałam ich pieczenie ile się dało. Może wyda Wam
Blondynka GotujeŚwięta, święta i po świętach... Może trochę spóźniony, ale przedstawiam pyszny przepis na typowo wigilijną potrawę, jaką jest kulebiak z kapustą i grzybami. Niestety nie udało
Wyprawy kulinarneSezon na świąteczne jarmarki zakończyliśmy wizytą w okolicach Billund (tak, tak, tam właśnie jest Legoland), gdzie, muszę przyznać, oczy mi się zaświeciły i myślałam, że nigdy
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMiniony weekend dał mi się we znaki. Dwa tygodnie dobrego, i człowiek łatwo odzwyczaja się od wstawania krótko po północy. Mimo zmęczenia, wieczorami nie mogłam zasnąć
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZa nami kolejny świąteczny jarmark. Na ten w Oksbøl jeździmy, odkąd siostra C. właśnie tam kupiła dom. Nie jest duży (jarmark, nie dom); raptem dwadzieścia - trzydzieści
Pożeraczka, czyli raz adobrzeTradycyjny polski wypiek który króluje nie tylko na świątecznych stołach, bo święta to nie wykwintne przekładane torty nie wiadomo czym, udziwnione masy , to także tradycyjne
Wanilia i KardamonŚledź w oleju, śledź w śmietanie, śledź pod pierzynką… Nie! Dzisiaj sałatka śledziowa z burakami, ziemniakami i jajkiem. Święta to czas, kiedy śledzi jemy dość
Mieszam w GarnkuW tym roku wyjątkowo wcześnie wpadłam w świąteczny nastrój. Zawsze oburzałam się na bożonarodzeniowe dekoracje już w październiku, ale tym razem sama na początku listopada zaczęłam
Pożeraczka, czyli raz adobrzeSkończyły mi się puszki! Nie mam miejsca na więcej pierniczków. Hmm... Może to jakiś znak...? Na szczęście w niedzielę przyjadą goście, trochę zjedzą, trochę zabiorą (oby
Pożeraczka, czyli raz adobrzeWczorajszy dzień był pechowy. W piątek upiekłam pierniczki, w sobotę z samego rana zostały polukrowane. Następnie miała się odbyć kolejna partia pieczenia, ale nic z tego
Pożeraczka, czyli raz adobrzeWczoraj, mimo niedzieli, ze snu wyrwał mnie dźwięk budzika. Na szczęście nie o tak drastycznej porze jak co dzień! Gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam, że okno nad
Pożeraczka, czyli raz adobrzePodczas przygotowań do świąt, wcześniej czy później trafi nas szlag. Taki piękny, imponujący, prosto z jasnego nieba. Pomóc może wtedy albo mantra, albo palenie marichuanen, albo
ladykitchen