słuszna za to prezentacja bez finezji - wszystko rzucone na talerz i udekorowane plasterkiem cytryny i kawałkiem pomidora. Sama bamia okazała się rośliną strączkową, a kurczak raczej nie był kurczakiem. Poza tym, bamia, która miała być, jak sądzę, daniem głównym tej potrawy, rozpłynęła się gdzieś w mdłym sosie bez przypraw; była rozgotowana i również dobrze mogła być polską fasolką(...)Ktoś zaszalał, zaryzykował! Ciasto czekoladowe bardzo smaczne, zdecydowanie z odrobiną pikanterii za co wielki plus, bo przełamywała słodycz i intensywność czekolady. Sos z marakui i wanilii fajny, leciutki. Chrupiące kwiatki dla rozróżniania konsystencji. Byłaby 10, gdyby nie kawa - kardamon, mięta i czarna, zimna kawa, to zdecydowanie połączenie nie dla mnie. Okiem Kesji: Szaleństwo ogrodnika, było fantastycznym szaleństwem
Życie zamknięte w smaku