„Z początku nie byłam do niego za bardzo przekonana, ale w sytuacji gdy cierpię na zupełny brak czasu albo przeziębienie , automat do chleba świetnie się sprawdza
Wiem co jem„To jest nasz chleb powszedni. Właściwie to nie nasz tylko mojego męża i dzieci bo ja od pewnego czasu musiałam wykluczyć ze swojej diety gluten. Dla
Wiem co jemMoja propozycja na rodzinne niedzielne śniadanie - szczególnie jak kot obudzi o 6.00 rano i nie da więcej usnąć, a reszta rodziny jeszcze śpi. Spokojnie można przygotować
Kuchenne zapiski EdytyKolejny zaległy przepis. Mocno aromatyczny ziołowy chlebek. Ma tak zdecydowany smak, że jadłam go jedynie z masłem i pomidorem. Nic więcej do niego nie potrzeba. Ale
Kuchenne zapiski EdytyPrzynajmniej raz w tygodniu muszę dokarmić swój zakwas. Oczywiście najlepiej jest zrobić to przy okazji wypieku chleba. Tym razem nie poszukiwałam ciekawego przepisu w necie, ani
Kuchenne zapiski EdytyOd dawna chodził za mną pomysł na upieczenie kołaczyków z bryndzą i kminkiem, nawet kilkakrotnie kupowałam w tym celu bryndzę, ale ostatecznie lądowała ona na kanapce
Kuchenne zapiski EdytyEfekt mojego roztrzepania. Gdybym pamiętała o kupnie mąki chlebowej, to upiekłabym taki chleb , jaki już od dłuższego czasu piekę w każdy weekend. Tymczasem lekka modyfikacja i
Kuchenne zapiski EdytyDrożdżowy chleb z czosnkiem, ziołami i parmezanem, niezwykle aromatyczny i w zasadzie nie wymagający żadnych dodatków. Różne wersje tego przepisu od dawna już krążą w sieci
Kuchenne zapiski EdytyJakiś czas temu znalazłam w necie recenzję książki Zbigniewa Prokopczuka "Drożdżowe bułeczki i rogaliki", a że była pozytywna, a ja uwielbiam drożdżowe wypieki, zapragęłam
Kuchenne zapiski EdytyOto kolejny przepis z książki Zbigniewa Prokopczuka "Drożdżowe bułeczki i rogaliki". Podobnie jak podczas pieczenia miniaturowych kajzerek , również musiałam zwiększyć ilość płynu. Bułeczki niezwykle
Kuchenne zapiski EdytyDawno go nie piekłam, a o przepisie przypomniałam sobie robiąc porządki w szafce z bakaliami i znajdując w niej wielką pakę wiórków kokosowych. Właściwie nie potrafię
Kuchenne zapiski Edyty