Przynajmniej raz w tygodniu muszę dokarmić swój zakwas. Oczywiście najlepiej jest zrobić to przy okazji wypieku chleba. Tym razem nie poszukiwałam ciekawego przepisu w necie, ani książkach. Recepturę wymyśliłam sama, zamieszałam składniki i z niecierpliwością czekałam co z tego wyjdzie. Aż ręce mi się trzęsły z wrażenia, kiedy odkrawałam pierwszą kromkę :) Chlebuś wyszedł wspaniały! Wypieczona, chrupiąca skórka i porowaty elastyczny miękisz. Smak również super, oboje z mężem byliśmy zachwyceni, więc mogę pole... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...