Zapalonym grzybiarzem nie jestem, ale z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że spokojnie można już ruszać do lasu. Przynajmniej po kurki. Swoje zwyczajnie kupiłam. Tak też można ;) Chwilę czekały na decyzję, co do ich przeznaczenia. I w końcu dziś naszła mnie ochota na kluski. Z sosem grzybowym. Pycha. Dlaczego gnocchi, a nie po prostu kopytka? Bo tegoroczne wakacje miały być we Włoszech, a były w Kazimierzu Dolnym. Też fajnie, ale kto lubi zmieniać plany ;) Do następnego razu. Składniki: Kluski: 700 g ziemniakó... czytaj dalej...