Lato zbliża się ku końcowi. Łapiemy ostatnie promienie słońca i sycimy oczy zielenią. Lubię tę porę roku, chociaż jesień też ma nam wiele do zaoferowania. Zawsze witam ją z uśmiechem i ciekawością. Namawiam Was do regenerowania ducha i ciała w otoczeniu zieleni. W każdą niedzielę spacerujemy z mężem po okolicznych lasach. Relaks w czystej postaci! A obecnie napotykamy niezwykłe okazy darów lasu, czyli grzybów. Z pewnością wykorzystam te zbiory w mojej kuchni. Dziś zapraszam na pyszną zupę z zielonego groszku z do... czytaj dalej...