Wiedząc, że przez następne 3 dni czeka mnie ciężka praca umysłowa i że sama kawa nie wystarczy, by się z tą pracą uporać, postanowiłam upiec coś szybkiego, co będę mogła potem wziąć do ręki i niby to przypadkiem będąc w kuchni, chwycić coś i podnieść poziom cukru, by nie zasnąć nad laptopem. Przepis na te bułki znalazłam na blogu Edyty Guhl "Dolcevita in my kitchen" . Tak jak Edyta podchodziłam do nich z pewnym sceptycyzmem, ale ponieważ napisała o nich w samych superlatywach, postanowiłam upiec je u siebie.... czytaj dalej...
gotuję, bo lubię. Uprawiam własne warzywa i owoce, dlatego mam z czego przygotowywać potrawy na stół ;)