Bardzo lubię klasycznie smażone filety rybne. Klasycznie - znaczy dla mnie panierowane w jajku i bułce tartej, a wcześniej posypane solą, pieprzem cytrynowym i obowiązkowo duuużą ilością majeranku. Zazwyczaj kupuję do smażenia dorsza albo pyszną mirunę (podobno jeden ze smaczniejszych gatunków ryb). Minusem jest to, iż bazuję na filetach mrożonych (nieglazurowanych na szczęście), nie mając dostępu do świeżych ryb. No, ale jak się nie ma co się lubi ... to wiadomo :)) Taki pyszny obiad z d... czytaj dalej...