Kolejny Dzień Niepodległości. Do południa uczestniczyłam w obchodach organizowanych w moim mieście. Ponieważ przyjechała Gwiazdeczka, poszłyśmy razem. Przyszło sporo osób, którzy chcieli czcić święto narodowe. Była msza za ojczyznę, przemówienia, apel pamięci i składanie kwiatów. Zauważyłam, że każdego roku coraz więcej osób uczestniczy w tych obchodach. Uroczystości zakończyły się historyczną rekonstrukcją, a ja, zamiast do domu, pojechałam z przyjaciółką do Grzesia. Zawiozłam mu prezent – puzzle składające się z 3... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.