Kluchy parowane...Eee?

Kluchy parowane...Eee?

Kluchy parowane...Eee?

  U jednych - pyzy, u innych pampuchy, kluski drożdżowe, pyzuchy. W moim domu od wiek wieków, czasów niepamiętnych zawsze nazywane kluchami na parze lub parowanymi. Tak było, jest nadal i zapewne pozostanie. Na hasło "parowane kluchy" wszyscy rzucają się wygłodniali do stołu, chwytają sztućce, talerze i z niecierpliwością czekają. Na piękne, puszyste, parujące jeszcze i gorące kluchy.Jeszcze tylko trochę sosu i do jedzenia!  Recepturę na nie znam od dawna. Babcia poznała ją od swej Mamy, która zn... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu W kuchni Karmel-itki

Autor

KarmelitkaKarmelitka

Proponowane wyszukiwania

Popularne słowa kluczowe

ryby, mąka, ryba, wegańskie, kluski, deser, desery, torty, tort, sosy, ciasto, cukier, ryba w ciescie, lekka, drożdżowe, słodkie, jajko, mięso, surówka, lekkie ciasto, sos do jajek, słodkie ciasto, ciasto drożdżowe, ciasta drozdzowe, puszyste ciasto

Inne przepisy z W kuchni Karmel-itki

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Madzialena, 24 lutego 2012 11:21:07

W Łodzi znane jako pampuchy :) Pyszne, smak dzieciństwa. Chyba większość gospodyń ma na nie swój sposób :) najlepsze w sezonie z truskawkami i jogurtem :)

Kuchnia Doroty, 24 lutego 2012 11:23:22

Jeszcze nigdy nie robiłam takich, ale zrobię:))) A można podawać z sosem grzybowym?

szprotka, 24 lutego 2012 12:10:17

U mnie nazywane są "bułkami na parze"..uwielbiam je zwłaszcza w wykonaniu babci..;) teraz czas zrobić je samodzielnie. A jeśli chodzi o sos grzybowy to komponują się z nim idealnie.

Mirabelka, 24 lutego 2012 12:12:58

Ja też niedawno robiłam kluski na parze, chociaż u mnie w rodzinie nie ma wcale tradycji ich robienia :)Napisałaś "kostka drożdży" - ale jaka? Są kostki 100g i 45g :)

Kaś, 24 lutego 2012 12:32:05

u mnie pampuchy (Łódź), ulubione kluchy :) jako dziecko pochłaniałam je w ogromnych ilościach - najlepiej z sosem grzybowym :) wyszły Ci idealnie wyrośnięte

Ela D., 24 lutego 2012 12:35:30

...ale nabrałam apetytu. Moja Babcia mówiła także na nie buchty;)Pozdrawiam:)

Monica, 24 lutego 2012 13:07:32

Jak z obrazka :)Nigdy nie robiłam, bo mąż zażyczył sobie tylko z nadzieniem (marmoladą) i boję się, że mi takowe wypłynie podczas procesu "parowania" ;) Najbardziej lubię pampuchy z koktajlem owocowym!Pozdrawiam serdecznie!

Basia, 24 lutego 2012 13:48:16

Przesliczne, wiele bym dała teraz za taka buleczkę, cieplutką i puchatą.

Iza, 24 lutego 2012 14:04:51

uwielbiam,chyba wiem co dziś na obiad!z koktailem truskawkowym:)

pees, 24 lutego 2012 14:24:12

wiesz co, ja jadłam je może raz w życiu? u mnie nigdy ich nie robiono, a szkoda!

Ivon, 24 lutego 2012 15:03:36

Mmmmm ależ piękne Ci wyszły !!!

Asiek, 24 lutego 2012 16:35:26

Cudownie Ci wyszły! U mnie mówiliśmy kluski na parze, lub parzaki:) I wszyscy je uwielbialiśmy, z sosem z królika lub na słodko z sosem jagodowym... oj, chyba zrobię, tak mi smaka narobiłaś!:)Pozdrawiam:)

aronia, 24 lutego 2012 17:44:10

Jadłam je kiedyś bardzo dawno temu u rodziców mojej koleżanki. Nazywano je tam parowańcami i podawano z tłuszczykiem do mięsa. Niedawno mi się przypomniały i poszukiwałam przepisu na nie. Z nieba mi spadłaś z nim.Na pewno wypróbuję.

slyvvia, 24 lutego 2012 18:15:13

U mnie to "kluski na parze", a reakcja rodziny zawsze identyczna jak u ciebie :D

Dominika, 24 lutego 2012 18:28:13

U mnie też kluski na parze ;-) szkoda tylko, że tak rzadko je robimy!

use imagination, 24 lutego 2012 18:44:32

I u mnie również nazywa się je kluskami na parze, aczkolwiek w domu ich nie jadam praktycznie wcale. Nie mam pojęcia dlaczego :(

burczymiwbrzuchu, 24 lutego 2012 18:47:51

Ulala genialne kluchy! Do tego sos grzybowy albo gulasz i kapustka i byłabym w raju :)

Kasia, 24 lutego 2012 19:42:15

Kluski na parze, tudzież buchty <3Z sosem jagodowym, aż się rozmarzyłam ;) Muszę koniecznie przetestować Twój przepis.

magda k., 24 lutego 2012 20:48:43

mam sprawdzony przepis na buchty, ale Twój mnie bardzo kusi :) może dla odmiany zrobię jutro z Twojego przepisu. Jak zrobię dam znać :)

Justyna, 24 lutego 2012 21:41:00

Ja kiedyś robiłam, ale mi nie wyszły... Chętnie spróbuję z Twojego przepisu. I również czekam na info jaka ta kostka ;-)

aga, 24 lutego 2012 22:53:37

bardzo ladne parowance, ja lubie takie z sosem owocowym, mniammm:)

Avelina, 24 lutego 2012 23:30:43

Niedawno miałam smak na nie, ale nie chciało mi się robić, więc kupiłam gotowe. Nie ma to jednak jak domowe kluski na parze. :)

Karmel-itka., 25 lutego 2012 00:05:04

kostka 100 g, taka na kilo mąki ;]mówiąc po krótce, najzwyklejsza, stugramowa kostka świeżych drożdży.

Karmel-itka., 25 lutego 2012 00:05:59

Moniko, jeśli je dobrze zakleisz i uformujesz zwarte kulki, obtoczysz lekko w mące - nie rozkleją się. ale uważaj, nadzienie nie może byc wodniste!

Karmel-itka., 25 lutego 2012 00:06:38

mmm... już sobie wyobrażam taki obiad! jasne, pasują rewelacyjnie ;]

Alicja, 25 lutego 2012 01:52:47

Moje ulubione danie z dzieciństwa. U mnie nazywane kluskami na parze. Potem poznałam nazwę 'pampuchy' i żeby było śmiesznie, często jej używałam. Mama się śmiała, bo nie znała tego określenia wcześniej. :)

Maja i Kamila, 25 lutego 2012 11:19:53

Jakby ich nie nazwać, są wspaniałe! Uwielbiam z jagodowym jogurtem

kibi007, 25 lutego 2012 14:18:34

Uwielbiam je, smak mojego dzieciństwa. U mnie nazywają się pampuchy :) podane z sosem z długo podgrzewanej kremówki

Kubełek Smakowy, 25 lutego 2012 15:04:29

Toć to są przecież PAROWAŃCE :))

Daria Anna, 26 lutego 2012 02:52:36

A u mnie jeszcze inaczej, bo bułki na parze i uwielbiam je niemiłosiernie. Twoje wyszły takie pulchne i żółciutkie. Aż nie mogę patrzeć, bo "chodzą za mną" miesiąc i zawsze mi coś wskoczy innego w menu.

moje pasje, 29 lutego 2012 10:50:35

u nas mówi się na nie paruchy, czasem parowce :) Moje dzieci je uwielbiają :)

Biedr_ona, 4 marca 2012 21:03:38

Ehh.. co ja bym teraz dała by takie kluchy zjeść.. uwielbiam je ;-)www.przysmakiewy.pl

monikucha, 9 marca 2012 12:44:24

pyzy, pyzy, pyzy co dnia bym jadla:)

magda k., 14 marca 2012 14:34:11

zrobiłam wyszły cudnie :0 dziękuję i pozdrawiam gorąco

Anonymous, 7 stycznia 2014 09:38:35

w Poznaniu sie na nie mówi KLUCHY NA LUMPIE.Pyszne z ciemnym sosem pieczeniowym i żeberkami;)

Karmel-itka., 7 stycznia 2014 19:52:12

pierwszy raz spotykam się z tą nazwą! ale jak najbardziej, pasuje! jeśli chodzi o sposoby starodawne przygotowywania :]