Przepis na : śniadanie
Karmel-itka wyszła z rana do ogrodu. Słońce pali, kwiaty nieznośnie pachną, dookoła bzyczą natrętnie wszelakiejmaści latające paskudy. Zerwie Karmel-itka kilka gałązek mięty. I kwiatów nasturcji parę. Oberwie ogórki.Pobawi z kotem sąsiadów, który notorycznie tarza się w fasolce szparagowej. Miauczy on głośno i natarczywie,każąc się głaskać bez końca. Ale głód tym razem zwycięża. Idzie Karmel-itka spokojnie do domu, przyrządzićprawdziwie letnie, wakacyjne śniadanie. Ciekawostka: Nasturcje są kwiatami jadalnymi. M... czytaj dalej...
Przepiękna kolorystycznie propozycja! Na pewno też super smakuje. Ja jeszcze nie jadłam kwiatów ( poza tymi pożartymi z ciekawości w dzieciństwie :)
Lubię takie ciekawe dodatki! Szczególnie jak nadają daniu takiego ładnego koloru :)
Szkoda, że nie mam w ogródku nasturcji....:( Kanapka wygląda wspaniale:)!
To może ja wpadnę do ciebie na takie pyszne kanapeczki? ;D
Myślałam, że upiekłaś chleb z nasturcją :P Ale tak też jest cudnie:)
na pikniku BF próbowałam różnych kwiatków na stoisku :) i nasturcje najbardziej mi smakowały ;)
Spróbiowałam jadalnych kwiatów dopiero w tym roku i są super. A co fajniejsze, tak przyjemnie się je coś ślicznego.
Nie miałam okazji, spróbować jak smakują kwiaty:) U Ciebie to wygląda pięknie i bardzo smacznie! :) Pozdrawiam:)
a mnie oprócz walorów wizualnych, bardzo urzekł opis, umiejętnie wiążesz z sobą określenia, to takie obrazowe i łatwe do wyobrażenia, z chęcią poczytałabym Twoje opowiadania... pozdrawiam, dorota.
cieszę się, że tak piszesz :] miło mi, dziękuję za komentarz.pozdrawiam!