Odkąd pamiętam, róże karnawałowe zawsze gościły w moim rodzinnym domu w okresie karnawału. Tak samo zresztą jak faworki, pączki czy oponki. Babcia i mama były mistrzyniami w tej dziedzinie. Teraz pałeczkę przejęła moja siostra Ula. Dzisiaj kończy się czas karnawału, nie może więc zabraknąć tego tradycyjnego akcentu. Tym razem róże karnawałowe wycinane są z foremek w kształcie kwiatków, co daje bardzo spektakularny efekt. To oczywiście pomysł mojej siostry! Poprzednio robiłam z 3 wielkości ponacinanych kółek... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...