Revani po raz pierwszy jedliśmy (jeszcze w wersji wegetarianskiej) na Podlasiu, a konkretniej w Bohonikach w restauracji naprzeciwko meczetu. Ciasta z semoliny lub kaszy manny mniej lub bardziej nasączone syropem jada się od Egiptu przez Turcję i Grecję aż po Albanię i Bałkany. Jest wiele wersji tego ciasta - niektóre z dodatkiem mąki pszennej, inne z samą semoliną. Zależnie od kraju różnią się również przyprawy i ilość syropu - nasza wersja jest dość mocno przyprawiona kardamonem, cynamonem, wanilią i wodą z kwiat... czytaj dalej...