Tartiflette

Tartiflette

U mnie za oknem panuje prawdziwa jesien. Lato mam tylko z nazwy, a cieple dni z temperatura powyzej 20°C to ja na palcach moge wyliczyc. W takie mokre i zimne dni to nic sie nie chce i nawet zaklinanie lata sezonowym jedzeniem na nic sie zdaje. Chyba wlasnie dlatego dzis w mojej kuchni zagoscila potrawa bardziej jesienna niz letnia.Tartiflette to danie zlozone z ziemniakow, wedzonego boczu, cebuli i sera, czyli cos akurat na Ziemniaczany tydzien. Specjal rodem z Francji, co prawda nie pochodzi z mojego regionu, ...

Czytaj dalej na blogu Przysmaki Karolki

Warto przeczytać

Niskokaloryczna dieta hiszpańska

Niskokaloryczna dieta hiszpańska nie jest dla osób o słabej woli, lecz zawarte są w niej wszystkie smaki.

Czytaj dalej...

Dieta dla rzucających palenie

Od palenia tytoniu można się uzależnić tak samo jak od wielu innych rzeczy, gdyż przynosi to nam w pewnym sensie ulgę. Lecz oprócz tego jest wiele negatywnych efektów tego uzależnienia.

Czytaj dalej...

Dieta oczyszczająca warzywno-owocowa dr Dąbrowskiej

Jest to dieta warzywno-owocowa. Według dr Dąbrowskie głodówka organizmu pomaga w leczeniu różnych schorzeń.

Czytaj dalej...

Odmładzająca dieta Hausera

Dieta odmładzająca dr Gayelorda Hausera to dieta przede wszystkim oparta na sokach ze świeżych warzyw oraz owoców.

Czytaj dalej...

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
Anonymous, 13 grudnia 2008 00:16:00

Uwielbiam. Polecam Gamay jak Beaujolais, Beaujolais village, Gamay du Bugey, Gamay de Savoie, albo Mondeuse

Anonymous, 30 listopada 2009 11:35:22

Litosci,W calej Sabaudii pije sie do tego BIALE wino. Nigdy czerwone.

Karolka, 30 listopada 2009 18:10:47

Anonimowy gosciu bardzo Ci dziekuje za ta uwage o wine.Do tej pory tartoflette jadlam zaledwie pare razy i zawsze podawano do niego czerwone wino. Stad i moja propozycja na blogu. Ja na winach sie nie znam i opieralam sie tylko na moich obserwacjach. Zaraz jednak poprawie moja notke by juz nikogo nie wprowadzac w blod.Pozdrawiam

Anonymous, 2 grudnia 2009 10:15:06

Dokladnie rzecz biorac, klasycznym winem do tartiflette jest Apremont - biale z Sabaudii, ale Rosette tez pasuje.Pozdrawiam.

Karolka, 2 grudnia 2009 10:28:20

dziekuje za te wszystkie uwagi :)milego dnia

Anonymous, 6 grudnia 2009 15:40:01

Pyszna i prosta zapiekanka :) Oczywiście powinna być podawana z winem białym, ale przez samych Francuzów po raz pierwszy zostałam do niej poczestowana winem czerwonym ;)Pozdrowienia z Langwedocji :)

Karolka, 6 grudnia 2009 16:01:28

O! czyli okazuje sie, ze nie ja jedna zostalam poczestowana przez Francuzow tertiflette i czerwonym winem :)pozdrawiam

Anonymous, 20 grudnia 2009 11:44:57

Droga Karolko,Tartiflette jest daniem sabaudzkim, to nie to samo co Francja, zapewne Twoi gospodarze ulegaja stereotypom - ser - wino czerwone. Tymczasem w Sabaudii, lezacej na granicy ze Szwajcaria czesto do potraw z serow podaje sie wino biale(to standard szwajcarski) - przykladem jest tartiflette, ale rowniez szwajcarskie fondue fromage czy raclette. Oczywiscie, de gustibus est non disputandum, ale ja skosztowalem obu wariantow i zdecydowanie opowiadam sie za winem bialym.A sama historia tartiflette jest dosc ciekawa - to potrawa mloda, z wczesnych lat osiemdziesiatych, ktora wymyslili producenci sera Reblochon, chcac zwiekszyc sprzedaz. Najlepsze Reblochon pochodzi z doliny rzeki Borne, z okolic Le Grand Bornand (jest tam tez bardzo sympatyczna stacja narciarska).Pozdrawiam, M.

Karolka, 30 grudnia 2009 20:27:05

Drogi M. dziekuje za te wszystkie bardzo pouczajace informacje. Gdy dodawalam przepis na tartiflette nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze wywolam nim taka dyskusje, ale to bardzo mnie cieszy. Czlowiek uczy sie cale zycie jak widac.Poniewaz ja z tartiflette czy z raclette pierwszy raz spotkalam sie wlasnie we Francji i do tego skosztowalam tych dan w towarzystwie czerwonego wina, tak tez powielilam ten blad. Az dziw, ze za kazdym razem do raclette, ktore jadam dosc czesto, zostaje mi podane czerwone wino. Chetnie wiec sprobuje tego dania z winem bialym. Ciekawa jestem rozncy w smaku i odbiorze samego raclette.Jeszcze raz bardzo dziekuje za komentarz.Pozdrawiam

Anonymous, 2 stycznia 2009 00:06:48

Mam pytanie w jakiej sieci w Polsce jest dostepny roblechon i ewentualnie jaki ser można uzyc jako zastepstwo bo ja nigdzie znaleźć go nie mogę.Z góry dziekuje za pomoc.

Anonymous, 2 stycznia 2009 13:32:36

Anonimowy Kolego,Niestety, w Polsce nie udalo mi sie kupic Reblochon. Zawsze woze z Francji. Nie mam tez pojecia, czym mozna go zastapic, podejrzewam, ze ze wzgledu na charakterystyczny smak i aromat - niczym. Pozdrawiam, M.

Karolka, 2 stycznia 2009 13:54:52

Anonimowy Gosciu jest dokladnie tak jak pisze M. tego sera w Polsce nie ma i nie wiem czym go zastapic by oddac prawdziwy charakter tartiflette. Gdyby nie bardzo specyficzny smak tego sera powiedzialabym, ze nada sie kazdy tlusty ser, ktory sie dobrze topi, ale tego wlasnie stwierdzic nie moge.pozdrawiam

Mosia, 13 lutego 2010 18:10:14

A ja znalazłam ser do tartiflette w Katowicach. Pewnie to nie orginalny roblechon, ale jest ok :) Można go znaleźć w sieci sklepów Carrefour i nazywa się Fromage a tartiflette i sprzedawany jest w krążkach 350g. Dystrybutor w Polsce to: Jansen sp.z o.o. - www.jansen.com.pl. Ponnadto Carrefour to francuska sieć, więc można dostać tam wiele francuskich przysmaków (nie tylko ser), ale też np. Rossete z Lion itp...;)

Karolka, 16 lutego 2010 10:10:34

Mosia widzialam w Carrefour rozne sery francuskie. Jednak obawiam sie, ze ten ser do tartiflette to nie typowy roblechon, ale moze sie myle. Tak czy inaczej ten ser sie nadaje :)pozdrawiam

Anonymous, 1 maja 2012 03:32:56

Witam. W Polsce z uwagi na niemożliwość dostania sera Reblochon robię robię tartiflette z serem Gouda. Będąc kiedyś w pracy we Francji w regionie Savoie Znajomy francuz nauczył mnie robić tą potrawę. Ale całą robił na patelni. Tzn: najpierw boczek z cebulą, potem dodawał ziemniaki sól pieprz. O winie pierwszy raz słyszę, że się je dodaje do potrawy. Ale może są różne wersje. Na końcu jak składniki się poddusiły dodawał ser przykrywał to na ok 20 minut i na wolnym ogniu jeszcze trochę dusił. Pozdrawiam i życzę smacznego :)

Karolka, 14 maja 2012 13:24:51

Ciekawy patent z ta patelnia. Nigdy nie spotkalam sie z takim sposobem robienia tego dania. Widac kazdy region i kazdy kucharz ma swoje wlasne tradycje.pozdrawiam

Anonymous, 21 października 2012 18:40:12

bardzo dziekuję za przepis, jestem fanką tej potrawy (za prostote i ser), ale dla osób, które nie kupują w sklepach we francji, warto by napisac chocby w nawiasie, że krem fraiche to poprostu smietana.PozdrawiamEwa

Anonymous, 22 lutego 2013 13:36:11

Witam!Informuję iż nareszcie w Polsce można kupić oryginalny ser Reblochon. Jest w mniejszych krążkach niż te spotykane w FR (250g) i kosztuje ok. 16 zł. Ja kupiłem pierwsze 2 w Auchan Kraków (Bonarka). Pozdrawiam

Karolka, 21 marca 2013 17:24:40

Dziekuje bardzo za informacje o serze. Nie bywam za czesto w Auchan, bo mam troche za daleko, ale dobrze wiedziec.Ewo moje niedopatrzenie, juz dopisuje.pozdrawiam