No to znowu bagietki (a będą jeszcze kolejne na samym zakwasie, które robię dzisiaj ;) Tym razem bez żadnych zaczynów, prefermentów itd... zrobione metodą bezpośrednią, od razu ciasto właściwe z niewielką ilością drożdży i długa zimna fermentacja wstępna w lodówce. Przepis nazywa się "Najprostsze bagietki bez zaczynu", ale hydro jest tu dosyć wysokie 75% wody w cieście, więc mniej doświadczonym z luźnym ciastem polecam zmniejszyć ilość wody w drugiej porcji dodawanej po autolizie. Cias... czytaj dalej...