Nareszcie!Ostatni tydzień przesiedziałam jak na szpilkach, o czym nie omieszkałam informować wszystkich chętnych, ale też tych znudzonych moją paplaniną, na bieżąco. Przedwyjazdowe dni to dla mnie zawsze ogromny stres - czy aby wszystko spakowane, czarne wizje zapomnianego paszportu, albo, co gorsza, odkręconej w domu wody. Niepokój, czy wszystko pójdzie tak, jak sobie zaplanowałam. Dzisiaj dodatkowo wszystko stoi na głowie, bo najpierw jedziemy do Varde do teatru pod gołym niebem. Pierwszy raz miałam okazję t... czytaj dalej...
Dłuższe stosowanie antybiotyku może spowodować, że dane bakterie po prostu się na niego uodpornią i może dojść do sytuacji, że nie będzie czym już leczyć chorych osób.
Czytaj dalej...