Ten tort powstał spontanicznie, kiedy okazało się że zrobiłam za dużo musu malinowego, a w zamrażalniku miałam biszkopt na sytuacje awaryjne. Uznałam że tak dobry mus nie może się zmarnować, a że miałam akurat imieniny, wiec zadedykowałam go sama sobie. Zjedliśmy go z przyjaciółmi przy aromatycznym grillu. Elu i Jarku bardzo Wam dziękuję za cudowne popołudnie. Tort prosty i szybki. Dobrze jest dać mu porządnie się schłodzić (najlepiej na całą noc) aby mus stężał. Piekłam w tortownicy... czytaj dalej...
Nastała już jesień, więc nasz organizm musi walczyć z bakteriami i wirusami wywołującymi przeziębienia lub grypę.
Czytaj dalej...