Przepis na : obiad
Dzisiaj znów zostałem kapitanem w kuchni. Mogłem rządzić do woli, więc zarządziłem taki obiad, że tylko ja go jadłem J (cóż poradzić, więcej było dla mnie) . Pyszne, aromatyczne, rozpływały się po moim podniebieniu. Ale o tym to tylko ja, ja kapitan, wiem – reszta rodzinki solidarnie mnie zignorowała. Panie i Panowie. Dzisiaj jadłem Flaczki. Mąż jednej z S... czytaj dalej...