Trafiliśmy tam trochę przez przypadek a trochę przez poszukiwanie nowego miejsca, które otworzyło się w Warszawie. Na Burakowskiej odwiedzaliśmy już Sushi i otoczenie tego miejsca, parking pod budynkiem i odcięcie od zgiełku bardzo nam odpowiada. Do tego szybkie przejrzenie menu, mnóstwo owoców morza i nie trzeba było mnie namawiać. Już wiem, że to była moja pierwsza wizyta i na pewno nie ostatnia. WYSTRÓJ Surowe nieduże wnętrze restauracji, ściany w kafelkach, drewniane stoły i proste krzesła. Ten rzemieśl... czytaj dalej...