Znane i lubiane pierogi ruskie dość często goszczą na naszym stole. Jak wiadomo przy pierogach jest sporo pracy: wyrabianie ciasta, przygotowanie farszu, potem lepienie i gotowanie… Wychodzę więc z założenia, że lepiej zrobić ich więcej za jednym zamachem, niż się rozdrabniać ;) Wówczas część pierogów przeznaczam do bieżącego spożycia, a resztę mrożę, do czego również i Was zachęcam. Wtedy nie straszne już są napady wilczego głodu, gdy lodówka świeci pustkami. Zawsze macie w zanadrzu pyszne pierożki, które ... czytaj dalej...