Naszło mnie na bób. Ale straszliwie mnie naszło mimo, że to w sumie jeszcze nie szczyt bobowego sezonu. Bób zakupiony, ugotowany. Ziarenka jeszcze nie są zbyt okazałe, ale mam bób! Mniam. Teraz jak go skonsumować. Tak ordynarnie, po chamsku, po prostu ugotowany? Nieee, zbyt proste rozwiązanie Musiało powstać jakieś danie. Jak byłam dzieckiem, to jedliśmy po prostu gotowany bób, ale od jakiegoś czasu, staram się z bobem coś kombinować. Świetny jest z koperkiem i czosnkiem i dodatkiem dobrej oliwy. A dzisiaj w s... czytaj dalej...
Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...