W sumie ostatnio mało piekę. Może to wysoka ciąża, może cukrzyca ciążowa, a może brak lodówki. W każdym razie czasem miło zjeść małe co nieco. A żeby nie było wyrzutów sumienia, to warto, żeby było w miarę zdrowe. Tak narodził się pomysł na ten deser. Nie jest to typowe ciasto, nie ukroicie tutaj ładnego, zgrabnego kawałka. Możecie je piec w większej foremce i potem łyżką nakładać porcje ciasta do miseczek lub też piec bezpośrednio w małych kokilkach/miseczkach. Serwowanie deseru, zależy już od Waszych upodo... czytaj dalej...