U nas w domu niezbyt często jada się ciasta czy inne słodkości. Wolimy raczej coś bardziej "wytrawnego", coś bardziej na słono. A to jakaś wędlinę zrobić, a to ser, takie rzeczy. Więc jak już Madzia się za jakąś słodkość weźmie to stara się zwykle żeby spełniała ona dwa podstawowe kryteria: ma być łatwe w zrobieniu i wyjątkowo pyszne. Czyli smak odwrotnie proporcjonalny do nakładu pracy. Minimum pracy, maksimum smaku. I to łatwe i szybkie ciasto pomarańczowe właśnie takie jest. Idealnie pasuje do poobiedniej ... czytaj dalej...