Przepis na : śniadanie
Strasznie paskudny jest styczeń. Niby taki optymistyczny, ale wokół ludzie tylko chodzą i narzekają czym doprowadzają mnie do obłędu. Nie wiem już jak się ratować, zwłaszcza, że i ja na początku roku przyciągam sobie samego pecha. Chyba niepotrzebnie pierwszego stycznia, wprost patrząc w swoje odbicie w lustrze uznałam głośno, że to będzie mój rok. Ale nie szkodzi. Uważam, że każda przeszkoda nas uszlachetnia. Styczeń kulinarnie jest również... dziwny. Prócz tego, że wszyscy wokół katują się diet... czytaj dalej...