Chlebek bananowy. 'Lepszy'...

Chlebek bananowy. 'Lepszy'...

Chlebek bananowy. 'Lepszy'...

Walczę ostatnimi czasy z wysokimi rachunkami za elektryczność. I jedyna, wykonywana regularnie ekstrawagancja, jaka przychodzi mi do głowy to rozgrzewanie piekarnika. Częste. Nawet do 3 razy dziennie. Bo rano piekę na przykład muffinki dla dzieci na popołudnie, a często także do zamrażarki; potem ewentualnie odgrzewam jakieś resztki z poprzedniego dnia na lunch dla siebie, a wieczorem zdarza się piekarnikowy obiad - pieczone kawałki kuraka, lub ryby, czy jakiś długo zapiekany gulasz. W weekendy od czasu do cza... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Lejdi of the house

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.