Klopsy pieczone mają ten plus, że cały tłuszcz wytapia się z nich i mamy delikatne, lekkostrawne mięso. Moja mama zawsze najpierw obtaczała klopsiki w mące, obsmażała, podlewała wodą i dusiła. Na tym wywarze robiła sos. Owszem w smaku były znakomite, ale ile w nich było kalorii i tłuszczu 😏 Ja formując klopsiki już ich nie obsmażam, tylko wrzucam bezpośrednio na gotującą wodę, bez obtaczania w mące, i gotuję na wolnym ogniu jakieś 10 minut. Po czym wodę odlewam, zalewam nowym wrzątkiem i wrzu... czytaj dalej...