Przepis na : obiad
Po ciężkiej i nieprzespanej nocy, w końcu siadam z drugą już kawą i mam nadzieję, że Adaś się nie obudzi i pozwoli napisać post do końca. Bo wiecie... próbowałam już dwa razy. Najpierw wczoraj wieczorem, w sumie to nocą, bo coś koło 23 i udało mi się napisać cały "tytuł", po czym Adaś obudził się z donośnym Maammmmaaaa i z tym Maammmaaaa na ustach siedziałam dobrych kilka godzin zanim zasnął, a drugi raz udało mi się tylko otworzyć uprzednio zamknięty i zapisany post z tytułem. Sukces, nie? Dlatego teraz, bez zb... czytaj dalej...
Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...