Staram się, aby każdy z moich gości czuł się wyjątkowo, dlatego moje świąteczne menu jest adresowane do każdego gościa indywidualnie. Dziwnie to zabrzmiało, prawda? Ale dziwne nie jest. U mnie dwie osoby uwielbiają białą kiełbasę, jedna nie je w ogóle mięsa. Są tacy, którzy nie jedzą ciasta i tacy, którzy nie lubią intensywnie przyprawionych mięs. Jedni wolą żurek a inni barszcz biały. Jak to wszystko ogarnąć i wszystkich zadowolić? Otóż robię wszystkiego po trochu, bo w końcu okazuje się, że t... czytaj dalej...