Kolejna odsłona wspólnego gotowania! Razem z Olą , Izą, Pauliną i Elą robiłyśmy tortellini, na które od dawna miałam ochotę, ale nie do końca wiedziałam, jak się je robi. Wydawało mi się, że to prawie to samo, co nasze pierogi, ale jakżeż się myliłam! :) A jeśli ktoś już robił tradycyjne, włoskie tortellini, będzie wiedział co mam na myśli... Powiem tylko tyle, że wałkowanie polskiego, pierogowego ciasta to bułka z masłem w por... czytaj dalej...