Ten przepis jest wprawdzie archiwalny, ale wydaje mi się, że warto go odkurzyć. Pogoda nas nie rozpieszcza, dzisiejsze poranne ciepełko zamieniło się w popołudniowy chłód i pokapywanie. Do domu wróciłam trochę zziębnięta, a w takiej sytuacji najbardziej lubię rozgrzać się talerzem gorącej, gęstej zupy :) Składniki: 1 łyżka masła mały kawałek bulwy selera 1 łodyga selera naciowego 1 pietruszka 1 marchewka kawałek pora ćwierć małej główki kapusty włoskiej puszka 420 g czerwonej fasoli konserwowej 3 garście peł... czytaj dalej...