Z ostatniego marynowania pomidorów zostało mi nieco zalewy. I chociaż wystarczyło tylko na jeden maleńki słoiczek, dokładnie też tyle miałam akurat maleńkich cebulek. ^_^ Właściwie, to dobrze wszystko się złożyło, bo od kilku lat planowałam je zrobić, ale zawsze na myśl o obieraniu tych diabłów piekły mnie oczy. Tym razem chodziło również o kwestię oszczędności, więc miałam okazję się przemóc. Za to z tego przetworu bardzo, bardzo się cieszę, bo uwielbiam je chrupać. :) Proporcje zalewy są na około 2 litr... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...