Listopad póki co pogodą rozpieszcza, dlatego na straganach mnóstwo jeszcze grzybów. Będąc wczoraj w mieście zobaczyłam cały stragan cudnej urody podgrzybków, no i nie mogłam się oprzeć, zwłaszcza, że cena też zachęcająca. Miały być kluski z sosem grzybowym, no ale mąż jak zwykle zapytał o mięcho (musi być inaczej to nie obiad:))). Tak powstał dzisiejszy obiadek: cudnie pachnący gulasz grzybowy z mięciutkimi kluseczkami. Przepis na idealne kluski już podawałam, ale co mi tam, dla leniuszków pod... czytaj dalej...