W okresie zimowym prawdopodobnie instynktownie stawiam na ciasta, które wiążą się z rozgrzewaniem piekarnika, wypełnianiem kuchni zapachem, ciepłem. Na jakiś czas zapomniałam o sernikach na zimno. Czas na przeproszenie się z lodówką. Czas na żelatynę:) Czas na eksperymentowanie. Proponuję poniżej przepis, który stwarza możliwość eksperymentowania właśnie, dopasowania do własnych upodobań. Zacznijmy od spodu - lubię, gdy masa serowa wyłożona jest na miękki biszkopcik. Zwolennicy kruszonki z cias... czytaj dalej...