Nie często doświadczamy komfortu planowania rozkładu dnia, w pełni pod siebie. Kończący się właśnie piątek oceniam jako komfotowy. I doceniam, ponieważ dalsze plany powoli zaczynają przybierać formę schematów tego, co konieczne. Odczułam komfort bliskości tych, z którymi na codzień tylko sie mijam. Rozmowy - ważne, mimo że o niczym istotnym. Kolejna deklaracja, że warto częściej. Spacer przez park, kawa z ciasteczkiem zawstydzajaco idealnym. Optymistyczne prognozy zaczynaja się sprawdzać, wi... czytaj dalej...