Jak już jestem przy temacie domowej wędliny to od razu pochwalę się kolejnymi poczynaniami :) otóż - dla mojego Męża kochanego upiekłam ponownie boczek. Tym razem trochę inaczej, bo na przykład (wstyd się przyznać) zapomniałam naszpikować czosnkiem :P co więcej - do marynaty też go nie dodałam... Tak to jest jak się jednocześnie coś robi i gada do Dziecka :D lubię gadać do mojej Córci, jak coś robię zawsze Jej opowiadam co, a Ona się tak słodko śmieje i cieszy z poświęconej uwagi :D coś za coś - czegoś nie zro... czytaj dalej...