Nie wiem, jak to jest z tym naszym ludzkim losem, czy bardziej zgadzać się z tymi, twierdzącymi, że wszystko, co nas spotyka dawno już zapisano, czy też jesteśmy sumą przypadków. Nie wiem, czasem bardziej skłaniam się ku którejś z opcji, ale częściej myślę, że droga biegnie gdzieś pomiędzy, jakieś podstawowe wytyczne nakreśla ręka opatrzności, jednak nie zabierając nam z rąk naszego własnego młota i kowadełka, byśmy mogli podejmować różne próby kucia w twardej materii żywota. Jakby nie było, dobrze jest wówcza... czytaj dalej...