Wielokrotnie słyszę od mojego Męża, że przeze mnie nie może zrzucić zbędnych kilogramów. To jednak nie jest wcale prawda, ponieważ kiedy ja niczego nie piekę, on i tak świetnie uzupełnienia węglowodany testując różnorodne ciastka i ciasteczka. Niedawno jednymi ze sklepowych słodkości były typowe, włoskie cantuccini. Bardzo Markowi smakowały i zapytał, czy umiałambym takie zrobić. Niejednokrotnie już czytałam na ich temat, więc oczywiście potwierdziłam. Wiedziałam, że są to ciastka dobre do długiego prz... czytaj dalej...