Przepis na : obiad
Mój pierwszy raz z zupą rybną. Zadziwiająco smaczny, pierwszy raz. Tak więc nie ostatnie to spotkanie, bo pokochałam zupę i za smak i za krewetkowy wsad (za duże, pyszne krewety dam się pociąć ) Nie ukrywam, z zupą się wręcz bawiłam. Taki miałam dzień. Pyrkotała sobie na kuchence, na wolnym ogniu ok dwóch godzin. I może tu tkwi tajemnica jej intensywnego, acz łagodnego smaku. Zapewne można taką zupę machnąć i w pół godziny, ale uwierzcie – warto jednak dać jej więcej czasu. Składniki: 1 wyfiletowany dor... czytaj dalej...
Dlaczego kolejny blog kulinarny?
Z wygody! I przyszłościowego myślenia!
Kiedy będę już stara i zmęczona wiecznym waleniem w garnki, poproszę swoje córki, aby odpaliły stronę gutfut.pl, pokażę paluszkiem co chcę dostać dzisiaj na obiad i w spokoju pójdę oglądać po raz 2.543.739 „Gotowe na wszystko” na przemian z „Przyjaciółmi”. Proste? Proste! :P :)